piątek, 29 lipca 2016


Wakacje już w rozkwicie :) Cudownie ciepło, chociaż pogoda nie rozpieszcza. W tym roku urlop zapowiada mi się dziwnie. Nie ma szans na wspólny wyjazd z rodziną. Moja córka ma już własne plany, mąż tyra po 12 godzin i nie ma szans na wolne. Więc ja również plany urlopowe przełożyłam na początek września. Pojadę na Ogólnopolski zjazd osób żyjących z HIV. Nie byłam na nim już od kilku lat, a wspomnienia mam dobre. Jest swobodnie i normalnie. Owszem dużo wykładów i zajęć dotyczących życia z HIV, ale przecież my żyjemy z HIV :) Ale nie ma poczucia, że nasze życie to tylko HIV. To raczej forma stworzenia kilkudniowej enklawy, w której można otwarcie mówić o rzeczach ważnych i mniej ważnych. Czasem coś obśmiać, a czasem opłakać. Jak w życiu. Tylko bez udawania i niedomówień. Sami swoi.... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz